czwartek, 30 grudnia 2010

Powrot do domu

Po 24 godzinach z wielkimi przygodami w koncu wrocilismy, ogolne przemyslenia na ten temat beda na jestemmama.
a co robi teraz mala Zu?
rozpakowuje SAMA walizki:)

piątek, 24 grudnia 2010

Wielki dzien

Wczoraj, 23 grudnia mala Zu SAMA zrobila 5 krokow:)
jestem cholernie dumna i wzruszona

WESLOYCH SWIAT!!

Nie wolno

Czasem mam wrazenie ze zwrot " nie wolno", to slowa ktore powtarzam od rana do nocy w ilosciach nieograniczonych:
nie wolno na schody
nie wolno bic mamy - tak tak ostantio obrywa mi sie po twarzy grrr
nie wolno jesc z kociej miski,
nie wolno wchodzic na drabine
i tak dalej...

Mala Zu stala sie prawdziwym eksplorerem:), chodzi po schodach, na czworaka ale jest w stanie niezla predkosc uzyskac!
oglada rybki, zbiera wszystkie paprochy z ziemi, rwie papiery i zrzuca zabawki i inne przedmioty jak ma okazje.

A, i sama pokazuje sobie palcem ze " nie wolno".

sobota, 11 grudnia 2010

Urwanie glowy

Jestesmy w Nowym Jorku, o podrozu napisze na jestemmama, podsumowanie ostatnich godzin:
roznica czasowa dotyczy tylko rodzicow, dzieci maja sie swietnie:)

wtorek, 30 listopada 2010

Zeby

Mala Zu ostatnio zazgrzytala zebami:)
sa juz trzy
jestem dumna

czwartek, 11 listopada 2010

Nigdy drzemki swojego dziecka nie przegap!

No wlasnie, dzis w ferworze wzglednego sprzatania przekladalismy polozenie malej Zu na za chwile,tylko dokncze odkurzanie,za chwile tylko posciele,
za chwile tylko ogranie cos tam.
Mala ZU ewidentnie chciala spac, oczy jej sie kleily, pomyslam wiec ze zmecznie to cos takiego co nie mija bez spania.

Minelo, jak juz ja kladlam to zupelnie jej sie odechcialo. I tak dobilismy do wczesnego popoludnia a mala Zu dostala takich humorow ze hoho! nic nie bylo dobrze,ani jesc,ani spac,ani zabawa tylko ryk, ryk,ryyykkk,ryyyyyyyyyyyyyyyykkkkkkkkkkk!


NIgdy nie przegap drzemki swojego dziecka! bo caly dzien masz z glowy

poniedziałek, 8 listopada 2010

Pytanie

Jak wyczyscic 2 zabki u dziecka ktore zasypia przy jedzeniu?
nie chce jej budzic, bo jak wiadomo nikt tego nie lubi;)

poniedziałek, 1 listopada 2010

Pierwsze przeziebienie

Stalo sie.
Zu sie przeziebila, gile ma do pasa, do tego pojawil sie kaszel:(Nie ma goraczki poki co,ale obserwuje jak sie sprawy rozwina.
A,tak i marudzi.

Szkoda mi jej bardzo,zwlaszcza jak budzi sie w nocy taka zasmarkana i placzaca.
Wieczorami jest najgorzej, w ciagu dnia oprocz marudzenia i gili zadnych innych objawow. Energii ma za nas wszystkich.

I daja czadu!! Wlasnie oddelegowalam ja do babci, co bysmy mogli troche odpaczac.

Wiem, ze to marudzenie to przez zatkany nos i gorsze samopoczucie,ale nie mam za duzej odpornosci na to grrrrrrrrrrrrr

wkurza

wtorek, 19 października 2010

Reaktywacja

Przyszedl do mnie moment zwatpienia,czy to co pisze naprawde ma jakis wiekszy sens? czy trafia w Kosmos?
i dzis sie okazalo ze jednak ma to SENS:) dzieki Marcie E inspiracja wrocila.
Mam nadzieje ze na dluzej.Pomyslow mi nie brak,wiec daje sobie szanse,
Magda do dziela!!!

Wstyd matka,wstyd!

Scenka rodzajowa u fryzjera:

SZEFOWA SALONU - A ile coreczka ma?
JA -Ma 6,5miesiaca, odpowiadam z usmiechem
Moja mama stojaca obok robi wielkie oczy.MOwi: ale..
JA-no tak, ma 6 i pol za kilka dni konczy 7 miesiecy
MAMA: Dalej ma wielkie oczy, ale nic nie mowi
SZEFOWA SALONU: No ladnie,taka duza jakos:)

zadowolona poszlam dalej i zaczelam myslec nad reakcja mamy
i
policzylam
tak, moja corka ma 8 miesiecy

zgubilam 1,5 miesaca gdzies

p.s nie moglam sie tez nadziwic, czytajac odp literature
jak szybko sie rozwija ;)

niedziela, 29 sierpnia 2010

Troche sie tego nazbieralo..

Najpierw byla :
Borowka
potem
Bramborek
Szefowa
Dziadek
Koziolek
Ptys
..

a teraz jest:
Piorun
Spirytus, Spirutusik

Lobuz,Trol,Lotrzyk,Cholerka,
Lampart,Bandziorka

Gargamel, Inspektor,

sobota, 28 sierpnia 2010

Ciumelek won!

Mala Zu zadecydowala- ciumelek ( smoczek po naszemu) idzie won!! w 6 miesiacu zycia moje dziecie,jasno i zdecydowanie odrzuciala ukochanego do tej pory ciumelka.
W chwili kiedy nerwy siegnely zenitu,mama chcac ratowac sytuacje, podala malej Zu czystego smoka z cicha nadzieja ze uda sie zapanowac nad sytuacja. Mala Zu odkrywszy zamiary, wyplula dotychczasowego przyjaciela i rozsierdzila sie na sto piecdziesiat. I tak nadszedl koniec epoki smokow.

wtorek, 15 czerwca 2010

A tak się zarzekałam

Tak, tak, chodzi mi o spanie razem. Pamiętam,że zarzekałam się: dzidzia ma swoje łóżeczko, my mamy swoje,Jork ma swoje.
Przez pierwszy miesiąc, dwa to działało. Ja dzisiaj czuję jednak taki żal,że nie brałam częściej małej do siebie. Bynajmniej nie jest tak że w ogóle jej nie brałam! ale teraz sobie myślę że mogłam częściej..

Za to dzisiaj,mała Zu idzie spać o 20, grzecznie śpi u siebie, do pierwszej lub drugiej pobudki. Ja przy drugiej pobudce już nie mogę doczekać się aż ją wezmę do siebie bo TĘSKNIĘ:)

A mała spryciula już załapała o co na tym świecie chodzi.
Historia z dzisiejszej nocy:
Zu przebudza się ok 24, słyszę jak marudzi, kręci się, zaczyna gadać. Wiem, że na pewno jest najedzona i ma sucho. Zaczyna sobie śpiewać a ja słyszę jak tam nieźle szaleje w łóżku. Rozsądna matka we mnie myśli, poczekam może zaśnie,policze do 10... 1,2,3... mała śpiewa na cały głos a ja wyciągam ją z łóżeczka, przytulam i kładę obok siebie.
Mijają 3 SEKUNDY a mała Zu zapada w sen głęboki, rączki ma rozłożone na boki, oczka zamknięte jakby w ogóle się nie budziła..
wie gdzie jest jej najlepiej:)

piątek, 11 czerwca 2010

Trzecia ręka mile widziana

Już pisałam o tym, że mając małe dziecię jest co robić,
że taka młoda mama musi być niezłym strategiem, mieć wszystko dobrze zorganizowane i zaplanowane jeśli chce cały dom trzymać w garści z jako taki porządkiem i w miłej atmosferze.
Ostatnio na spacerze złapałam się na tym, że jedną ręką prowadziłam wózek, drugą trzymałam psa na smyczy, niosłam koszyk z zawartością i rozmawiałam przez telefon..

ale to jeszcze nic jakiś czas temu widziałam młodą, zadbaną i bardzo ładną mamę, z 3 dzieci,7 letnimi bliźniętami i kilkumiesięczną córeczką. Ona, w jednym czasie karmiła, strofowała bliźniaki, ubierała jedzące niemowlę i rozmawiała przez cały czas przez telefon- nie tracąc przy tym wątku.
Muszę jeszcze poćwiczyć:)

środa, 2 czerwca 2010

Młody tatuś

Co zrobił młody tata po przyjeździe małej Zu ze szpitala?
zrobił "młodą" kapustkę, mama małej Zu widząc niesamowity zapał i apetyt w oczach młodego ojca postanowiła nie przeszkadzać i nie zrzędzić że:
-w styczniu nie ma młodej kapustki
-kapusta to dla młodej mamy zło ostateczne
-zapach młodej kapustki przeszkadzał: mamie, małej Zu, Paździochowi oraz pewnie wszystkim sąsiadom
młody tata zakasał rękawy i zrobił danie. Po drodze jednak zaczął sobie uświadamiać wszystkie punkty powyżej, plus jeszcze jeden tak naprawdę w ogóle nie chce tego jeść, nie jada z reguły i nie przepada.
Po zrobieniu, danie bez próbowania powędrowało do kosza.
Następnego dnia padło pytanie: co mi się stało,że tak się uparłem na tą kapustę??

nerwy kochany nerwy

środa, 26 maja 2010

Zasłyszane z podwórka

Jak to często na młodych osiedlach bywa, jest tu dużo młodych mam.
Na spacerach ,często ucinamy sobie krótkie pogawędki o życiu, oto jedna z nich:

"Wracasz do pracy? -pyta mama Małej Zu Sąsiadeczkę ( mamę rocznego chłopczyka)
-No, coś tam robię w tym kierunku-mówi niemrawo Sąsiadeczka
Ja chciałabym rok pobyć z małą, a potem będę szukać jakiejś pani do opieki,zrobię też rozeznanie za prywatnym fajnych żłobkiem- odpowiada na to mama Małej Zu
Sąsiadeczka zmierzyła wzrokiem mamę,
-Wiesz, ja uważam że jak kobiety chcą pracować to niech pracują, a nie mają dzieci, proste.
I tak o to poczułam się jak wyrodna matka,
to XXI wiek jest?

wtorek, 25 maja 2010

Poszukiwania piątek klepki

Od kiedy mała Zu pojawiła się na świecie, mama małej Zu coś jakby zgubiła..Z uporządkowanej osoby, która NIGDY nic nie zapomina, zamieniła się w osobę, ZAWSZE wracającą po coś do mieszkania! ile razy w tygodniu można zgubić telefon???
to taki mały quiz jest

piątek, 21 maja 2010

Na słodko

Mała Zu wczoraj dzielnie zniosła 2 serię szczepień. Mama małej Zu tym razem nie uroniła żadnej łzy i była równie dzielna.
Dziś z kolei Szefowa dostała małej temperatury i zmęczona śpi w swoim łóżeczku, mama trochę się martwi,ale po szczepieniach tak czasem bywa.
Za to jak tuli Szefową to nie może się nadziwić porównaniu, że to teraz taki mały, ciepły i słodki cukiereczek jest.

wtorek, 18 maja 2010

Bramborek alias Szefowa

Tak własnie, Mała Zu stała się nową Szefową swojej mamy.
Mama chodzi jak w zegarku, tika tak,tik tak. Dzis dla zmylki, pieknie poszla o 19 spac,mama zachwycona ze wieczor wolny usiadla do komputera.
O 20.30 obudzila sie panienka w szampanskim nastroju gotowa do zabawy.Mama miala nadzieje ze to chwilowe i slodko zasnie,ale nieeee..
teraz siedzi obok i jak nic oglada telewizje!!!

czwartek, 13 maja 2010

Co się zmieniło w życiu mamy Małej Zu?

- pije dużo więcej kawy i o dziwo lubi ją!
- każde wyjście do kina lub do centrum handlowego nabrało nowego znaczenia:)
- odkrycie, że Zu ma łaskotki i śmieje się w niebogłosy jest CUDOWNYM uczuciem
- budzi się w nocy nawet wtedy kiedy nie ma potrzeby,tak na wszelki wypadek by zajrzeć:)
- maluje się na spacer z psem i dzieckiem:)
- płacze jak bóbr gdy w tv mówią o krzywdzonych dzieciach
- śmieje się jak wariatka gdy widzi reklame z rechoczącymy bobasami
- na wszystko w swoim dotychczasowym życiu patrzy jakby innym "okiem"

poniedziałek, 10 maja 2010

Matka z dzieckiem na tle rozpadajacej sie altany

No i po wszystkim,Zu byla gwiazda. Patrzyla prosto w obiektyw,nie mrugnela nawet okiem:)
Pazdzioch za to krecil pyskiem i musielismy powtarzac ujecie,
moze byc ciekawa fota, w naszym ogrodku ( od 2 dni) na tle rozpadajacej sie altany
tak sie zastanawiam czy nie bedzie to fota o nieco patologicznym wydzwieku...
matka z dzieckiem na reku ,psem przy boku na tle rudery- bida
ehh oby jednak nie
caluski

Mala Zu rozpoczyna kariere w szolbiznesie

Dzis mamy ciekawy dzien,przychodzi fotograf, mamy mala sesje:)
zobaczymy jak to bedzie, dzis od rana panna ma humory, teraz spi
oby wstala prawa noga:)

piątek, 7 maja 2010

Mama troche zazdrosna?

Wczoraj byla przelomowa chwile,mala Zu zasmiala sie glosno! trwalo to chwile ale w koncu sie zdarzylo:)
Mama nie moze sie doczekac rechoczacej malej Zu, a ze pogodna to dziewczyna wiec na pewno czesto smiac sie bedzie.
Zasmiala sie do taty, mama chyba troche zazdrosna jest,
ciut ciut
ale przed nami jeszcze pierwsze slowo! ma-ma mam nadzieje:)

czwartek, 6 maja 2010

3 a 30

Tak sobie mysle ze jak sie ma kilka miesiecy to wszystko jest ekstra- kolorowe paznokcie mamy to rozrywka na dobre kilka minut.
Jak sie ma 30 lat to czlowiek aby uzyskac takie uczucie szczescia musi sie ostro natrudzic..
to jest ta roznica w byciu dzieckiem a doroslym,

rozwórka Koszli-dzien drugi

Mala Zu ma juz ponad 3 miesiace i niestety dysplazje bioder.Wczoraj zostala zapakowana w rozwórke Koszli- na 3 miesiace!!! Zu to twarda babka jest, jak sobie o tym przypomni to placze,ale wystarczy ja zagadac i pokazac rozowego smoka i jest ok.Gorzej z jej mama,ale ta powtarza sobie jak mantre: jestem twarda,jestem twarda,jestem twarda....